Nieśmiertelne szachy

Zeskanowane
za pomocą nowoczesnej technologii

Unikatowe szachy autorstwa Włodzimierza Seweryna niebawem zyskają nieśmiertelność. Pierwszy krok ku temu został uczyniony w Tychach. To właśnie tam, za sprawą firmy Oberon 3D, cały komplet wapiennych figur został zeskanowany w procesie tzw. inżynierii odwrotnej. Dzięki temu, jeśli oryginalne szachy zostaną sprzedane, będzie je można wiernie odtworzyć z drewna i następnie wystawić taką replikę na Zamku Ogrodzienieckim.

Skanowanie laserem wykorzystywane jest głównie w przemyśle do kontroli jakości produktów, sprawdzenia, czy są one zgodne z projektem konstruktora oraz weryfikacji, czy ich wymiary mieszczą się w zadanych tolerancjach. Można je też wykorzystać do stworzenia wirtualnego modelu przedmiotu, by potem odtworzyć go w dowolnie wybranej technice. - Taki zabieg stosowany jest wówczas kiedy chcemy odtworzyć jakiś detal, dla którego nie ma już dokumentacji technicznej – tłumaczy Marcin Wielkiewicz, inżynier metrolog z Oberon 3D. - Ostatnio tak właśnie skanowaliśmy uszkodzony korpus pompy do ropy. Nie opłacało się już go naprawiać, trzeba go odtworzyć, ale nie ma do niego zachowanej dokumentacji. Naszym zadaniem jest więc stworzenie modelu trójwymiarowego, tak aby następnie można wykonać odlew. Skanowaliśmy też obudowę sprzęgła do quada startującego z rajdzie Dakar, by móc ją w taki sposób przebudować, by w trakcie rajdu można się szybko dostać do sprzęgła bez demontażu całego silnika – wskazuje konkretne przykłady zastosowania tej technologii.

Proces skanowania jednej figury zajmował od 10 do 15 minut. Była to osobliwa gra świateł przywodząca na myśl połączenie zorzy polarnej i niesamowitej burzy z piorunami. W tym czasie osadzona na ramieniu pomiarowym specjalna głowica emituje laserowe wiązki (każda z nich ma przypisaną sobie współrzędną), które odbijając się od powierzchni przedmiotu trafiają do kamery, a wtedy głowica oblicza położenie skanowanego punktu w przestrzeni.

- W ten sposób powstaje chmura punktów, która potem jest łączona w powierzchnię - wyjaśnia Marcin Wielkiewicz. Jak dodaje, w zależności od wielkości skanowanego detalu i rozdzielczości, emitowanych przez głowicę laserowych punktów może być od kilka do nawet kilkunastu milionów. Jeśli się zdarzy, że jakiś element przedmiotu „ukryje” się przed laserem, wówczas zawsze można to naprawić i „odzyskać:” go przy komputerowej obróbce. - Głównie skanujemy jakieś plastiki, albo żelastwo ubrudzone ropą, więc takie szachy to miła odmiana. Są zresztą zachwycające. Doceniam pracę włożoną w wyrzeźbienie tych figur - komentuje dzieło Włodzimierza Seweryna Marcin Wielkiewicz.